Rozdział 12

—Alicia—

Leżałam i usłyszałam Harry’ego krzątającego się po pokoju i przeklinającego. 
- Kurwa mać… - nie mogłam powstrzymać uśmiechu. Przechyliłam się, by zobaczyć ciemny cień Harry’ego zbliżający się do mnie. Poprawiłam się na miejscu i odkaszlnęłam, kiedy Harry rzucił materac na podłogę i pyłki zakręciły się w powietrzu, drażniąc mój nos. 
- Przepraszam. - powiedział Harry, jego głos był głęboki i ochrypły - Niefajny hotel.
- To dom dziwek. - poprawiłam go i zamknęłam usta, ból w szczęce był nie do wytrzymania.
- Nie mów. - powiedział Harry. Brzmiało to bardziej jak rozkaz inie przeszkadzało mi to, nie chciałam rozmawiać. Nie wiedziałam co czuję, ale po prostu czułam się pół przytomna. Jakbym była w śnie i świat się zatrzymał, byliśmy tylko ja i Harry. I to nie było przyjemne uczucie, ponieważ w tyle mojego w połowie funkcjonującego umysłu nadal odgrywała się scena, która stała się między mną a Nickiem. Natychmiastowo się skrzywiłam i zrobiłam się lodowata, co Harry zauważył.
- Alicia… - spytał i przysunął się bliżej, jednak nadal trzymał dystans. Dobrze, pomyślałam. Nie dokończył zdania, ponieważ wiedziałam co chce spytać i już znałam odpowiedź. Nie, nie było dobrze. Nie mogłam nawet się ułożyć w wygodnej pozycji; cholera, nawet nie mogłam ruszyć rękami, bolały. I mruganie było trudne, co do cholery Nick mi zrobił?
Zanim się zorientowałam wybuchnęłam płaczem i zamknęłam się, brzmiałam jak umierające zwierze. I w środku dokładnie tak samo się czułam, nie tylko dlatego, że zostałam pobita, ale też dlatego, że moje dziewictwo zostało mi odebrane. Ale nie byłam dziewicą… Nie miałam pojęcia, kim do cholery jestem. Mój umysł był w stanie tylko odczuwać ból. Nie wiem co się stało, ale teraz wtulałam się w pierś Harry’ego, moje plecy przodem do niego. Czułam jego ochraniającą pierś, ale nie dotykał mnie.
Nie wiedziałam co czu. Gdyby Harry mnie teraz zgwałcił, nie ważne co by się stało i tak nie mogłoby to być gorsze od tego, co zrobił mi Nick.
Powoli poczułam dotyk wielkiej dłoni Harry’ego na przedranieniu, jednak się nie ruszyłam. Obydwoje wstrzymaliśmy oddechy, żadne nie oddychało. Starałam się nie wzdrygnąć od jego dotyku, ale myślę, że to jednak zrobiłam, bo zabrał dłoń.
- Przepraszam. - wymamrotał Harry. Nic nie powiedziałam, ale zamknęłam oczy. Chciałam tylko spać i najlepiej nigdy się nie budzić. Byłam zdezorientowana, czułam to.
- Wiem, że nie chcesz rozmawiać. - powiedział Harry po chwili, przez co otworzyłam oczy - Nie musisz, ale… - nie skończył zdania, ale czułam jego rękę, a raczej palec na ramieniu - Obiecuję, że dotknę cię jedynie jednym palcem.
Jednym palcem? Żartował? To było takie patetyczne, ale byłam wdzięczna, że zrozumiał. Panika mną zawładnęła, czy Harry wiedział? Bo cóż, zdawałam sobie sprawę, że wiedział o tym, jak Nick mnie pobił, wypowiedział jego imię, gdy po raz pierwszy zobaczył moją poobijaną twarz. Ale czy wiedział, że zostałam zgwałcona? Przełknęłam ślinę; zabrzmiało to głośno w cichym pokoju.
- Obiecuję Alicia, nie skrzywdzę cię. - powiedział Harry, głos miał równomierny i zawzięty. Wtedy poczułam, jak wskazujący palec Harry’ego suwa się w górę i dół mojego ramienia. Nawet nie stykał się z moją skórą, był niezdecydowany, czułam to. Moja skóra mrowiła, ale byłam spokojna. Byłam pewna, że Harry nic mi nie zrobi, nie był taki. Ale czy nie to samo myślałam o Nicku? Nie, zmuszałam go. Koncentrowałam się na palcu Harry’ego, lekko przesuwającym się po mojej opalonej skórze.
- Więc… - Harry przełamał ciszę, jednak nadal suwał palcem - Ja będę mówił, dobrze? 
No co ty nie powiesz, Sherlocku.
Naprawdę chciałam powiedzieć to na głos, jednak nadal byłam cicho. 
- No więc… Cokolwiek Nick ci zrobił… - zdawał się mieć problemy z doborem słów - Cokolwiek zrobił. - spróbował ponownie - Dowiem się, Alicia, nawet jeśli ty mi nie powiesz. I zabiję go, Alicia. - jego słowa stały się lodowate, a ja wciągnęłam powietrze, co chłopak zauważył - Przepraszam. - spanikował - Uh, pogadajmy o czymś innym, uh, co powiesz na… Naszą umowę? 
Naszą umowę? Chce rozmawiać o naszej umowie, gdy dopiero co zostałam zgwałcona i pobita? Wow, jest wspaniałą pomocą. Przewróciłam oczami, wargi mi lekko zadrżały. Pogadajmy o naszej umowie.
- Naprawdę nie wiem, gdzie zacząć. - powiedział Harry, jego głos nabrał nowego brzmnienia. Nie wiem jakiego, ale byłam pewna jednej rzeczy, jego palec był teraz na mojej skórze, przesuwał się w górę i dół. To sprawiło, że dostałam gęsiej skórki i byłam pewna, że Harry zdawał sobie z tego sprawę. Jednak nie przestawał.
- No więc… - kontynuował - Nie zmuszę cię do niczego, póki sama mi nie powiesz, ale chcę jedynie zapewnić, że nie zrobię nic poza twoimi przyzwoleniami.
Przyzwoleniami? Kim on do cholery był? Profesorem?
- Ale chcę cię nauczyć czegoś nowego. - kontynuował Harry, a ja słuchałam nastawionymi uszami. Byłam bardzo uważna, przez co się uśmiechnęłam - Mówię ci to, by nie chcę ci pokazać tylko części seksu, seks to nie jest tylko wchodzenie w dziewczynę i poruszanie się, to coś więcej. To o odkrywanie nowych stref, chodzi mi o to, że gdy nauczę cię to robić w mój sposób, będziesz widziała seks całkiem inaczej.
Kiedy mówił o seksie i innych rzeczach, jego palec zamienił się w całą rękę, przesuwającą się w górę i dół mojej skóry. Wydaje mi się, że oczy wykręciły mi się do tyłu, ponieważ cokolwiek robił dzięki temu mrowiło mnie pomiędzy udami, coś, czego Nick nie potrafił wywołać dotykając mnie. Nie ważne, czy gest czy coś innego. Nie byłam pewna, czy powinnam się bać czy nie, bo cokolwiek Harry mi mówił, chciałam zostać i słuchać.
Nawet jeśli nie mogłam go widzieć, słyszałam go. I wydawało się, że jest pewnien siebie przy tym, co mówi i cieszyłam się, że wywołuje u mnie miłe uczucia rozmową o seksie. To mnie podniecało.
- Oh, no i Alicia… - zrobił przerwę i pochylił się. Czułam jego oddech na moim policzku i uchu. Zamarłam, tak samo jak dłoń Harry’ego - Chcę tylko byś wiedziała, że lubię dominować Alicia, ale nie będzie mi przeszkadzało, gdy będziesz robiła to samo. - jego głos był gorący i uwodzicielski, z lekką chrypą.
Nawet, jeśli byłam tylko w połowie przytomna, to co powiedział natychmiastowo rozpaliło mnie od środka i nie mogłam doczekać się jego lekcji seksu. Sposób, w jaki wypowiedział słowa sprawiały, że mnie uwodził, wzruszał mnie. Ponownie zadrżałam, tym razem nie od jego dotyku, tylko przez otwarte okno. To było moje ogrzewanie. Jego usta na moim karku, jego język pieszczący mnie. Cholerny on, nawet przez słowa mógł mnie uwieść, a dopiero co zostałam zgwałcona.
Harry odsunął się i znowu zaczął poruszać dłonią, a ja starałam się kontrolować, ponieważ czułam, jak staję się mokra. Zamknęłam oczy i pomyślałam o bijącym mnie Nicku, by pozbyć się uczucia będę-miała-orgazm. Przygryzłam dolną wargę, to nie było zdrowe.  Nadal miałam zamknięte oczy, ale nie mogłam się skupić, gdy dłoń Harry’ego była na moim ramieniu. Wiesz co to znaczy, Alicia? Szybko uciszyłam moją wewnętrzną boginię seksu i starałam się myśleć o czymś innym. Wtedy Harry ponownie się odezwał i byłam wdzięczna, że nie o seksie.
- Wiesz co, Alicia? Chciałbym cię przestawić chłopakom, pokochasz Zayna.
Zayn, to imię brzmiało znajomo. I wtedy w mojej głowie pojawił się obrazek, ciemna skóra, brązowe oczy, gęste, ciemne rzęsy.
- Jest bardzo atrakcyjnym chłopakiem. - powiedział Harry, z tonu byłam w stanie stwierdzić, że się uśmiecha - I dobrze o tym wie. Jest idealną definicją wysokiego, tajemniczego i przystojnego.
Wysoki, tajemniczy i przystojny. Czy oni w ogóle istnieją? Nie miałam zamiaru się tym przejmować, ponieważ sen zaczął mnie ogarniać, powieki stały się ciężkie i im bardziej starałam się utrzymać je otwarte, tym bardziej musiałam walczyć, by nie zasnąć. Odpuściłam, używając głębokiego, cudownego głosu Harry’ego jako kołysankę. Musiałam przyznać, że jego głos był wart słuchania.

3 komentarze:

  1. NIE ROZUMIEM DLACZEGO ZAWSZE JEST BRAK KOMENTARZY ?
    ŚWIETNIE TŁUMACZYSZ
    SAMO OPOWIADANIE JEST CUDOWNE WIĘC NIC NIE ROZUMIEM
    PRZECIEŻ SKOMENTOWANIE TO NIC WIELKIEGO
    TO JEDEN MOMENT
    CHWILA
    STRASZNIE MNIE TO DENERWUJE.

    WSPANIAŁY ROZDZIAŁ!
    JAK JA LUBIĘ ERO ROZDZIAŁY ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komentarzy nie ma głównie dlatego, że opowiadanie do rozdziału 19 było na tumblrze i zostało przeniesione na blospota w jednej chwili, więc większość czytała rozdziały wcześniej i nie wchodziła na te starsze. Ale dziękuję za troskę, haha :)

      Usuń
  2. AAAA jaki rozdział jedno z najlepszych ff jakie czytam <3 Dzięki, że tłumaczysz.

    OdpowiedzUsuń